Idealne sportowe przekąski

Co prawda emocje mundialowe już za nami, ale za rogiem czają się Mistrzostwa Świata w Piłce Siatkowej, Liga Mistrzów, Tour de Pologne, Premiership, Bundesliga i praktycznie wszystkie możliwe rozgrywki w każdy możliwy sport. Co więc najlepiej nada się do zjedzenia w trakcie kibicowania, a co sprawi że będziemy przypominać piłkę?

Chrupanie

Smażony ziemniak ma swoją moc, ale niestety – czipsy, chrupki i prażynki to jedne z najmniej zdrowych możliwych przekąsek. Zawierają masę tłuszczów i kalorii, są słone i słodkie jednocześnie, wzmagają pragnienie, nie zapominajmy też o moralnym kacu jaki odczuwamy po pochłonięciu całej paczki. Podobnie ma się sprawa z orzeszkami (zwłaszcza solonymi), paluszkami czy popcornem – to typowy przykład pustych kalorii, których pochłoniemy znacznie więcej gdy nasze oczy będą zwrócone w kierunku ekranu. Co więc zamiast nich?

Świetnym wyborem są lubiane (wnioskując z wyglądu przystanków po każdym meczu) przez kibiców ziarna słonecznika. Jeśli weźmiemy wersję niesoloną mamy względnie zdrową i absorbującą przekąskę. Podobnie sprawdzą się ziarna dyni, ważne żeby dojście do środka zajęło nam trochę czasu, co ostudzi nasz zapał do niekontrolowanego obżarstwa. Jeśli lubimy charakterystyczny dźwięk, cienko pokrojone marchewki też spełnią swoje zadanie, podobnie jak jabłka czy ogórki. Unikajmy wszystkiego co przychodzi w wielkich paczkach, które w połowie są wypełnione powietrzem, a w połowie słonym, zimnym, tłuszczem.

Jedzenie

Czasem złapie nas większy głód, wedle amerykańskiej tradycji powinniśmy zapchać go hot dogiem lub hamburgerem. Nie jest to zły tok rozumowania, bo mamy w ten sposób jedną rękę wolną do celebrowania zwycięstw naszych idoli, zmiany głośności lub trzymania napoju. Zamieńmy jednak mięso i napuszona bułkę na coś lżejszego. Tortilla z grillowanymi warzywami, żytni chleb z twarogiem, szczypiorkiem i rzodkiewką, czy papryka wypełniona farszem z jajka nie tylko będzie smakowała świetnie, ale także dostarczy nam niezbędnych właściwości odżywczych. Poszukajmy jedzenia prostego, ale sycącego.

Picie

Z nieznanych bliżej powodów niezbędne przy oglądaniu sportu, choć męczą się tylko obserwowani atleci. Najpopularniejszym wyborem będzie piwo, spożywane w nadmiarze nie tylko może zamazać wynik meczu, ale także skutecznie nas otłuścić. By zmniejszyć jego spożycie możemy wymieszać je w stosunku 1:1 z niskosłodzonym sokiem, w ten sposób skutecznie ugasimy pragnienie i wypijemy znacznie mniej. Jeśli szukamy ożywczego napoju, który świetnie sprawdzi się w upalne dni, ciężko przebić napój z cytryny i mięty. Nie dość, że smakuje świetnie, na dodatek po dosypaniu odrobiny cukru i soli będzie miał właściwości izotoniczne, więc nie „ucieknie” z naszego organizmu.

O kibicowaniu i jego ciekawych aspektach przeczytasz więcej pod tym adresem.